Sieć kompanów

middletownwywiad z

Ellen Bailey

Emerytowany, ostatnio pracował jako specjalista ds. zapobiegania gangom

Jaki jest/był twój związek z ReLeaf?

Początkowo Jane Bender i ja spotkaliśmy się w grupie wolontariuszy o nazwie Beyond War w hrabstwie Sonoma, która działała na rzecz pokoju i rozwiązywania konfliktów. Po upadku muru berlińskiego Beyond War zostało zamknięte, a Jane i ja zdaliśmy sobie sprawę z rosnącego niepokoju związanego z globalnym ociepleniem.

Dowiedzieliśmy się, że drzewa są narzędziem docierania do ludzi i pomagają w uzdrawianiu, uczą zaangażowania i ulepszają społeczności. To doprowadziło nas do współpracy z Friends of the Urban Forest i ostatecznie stworzyliśmy Sonoma County ReLeaf (w 1987 r.) – organizację całkowicie wolontariacką. Jednym z naszych pierwszych wydarzeń publicznych było zaproszenie Petera Glicka, aby porozmawiał z ponad 200-osobową publicznością w hrabstwie Sonoma na temat globalnego ocieplenia – było to około 1989 roku.

Pierwszym dużym projektem Sonoma County ReLeaf był w 1990 roku projekt Plant The Trail. W ciągu jednego dnia zorganizowaliśmy sadzenie drzew z 600 drzewami, 500 wolontariuszami i 300 mil nawadniania. Ten wielokrotnie nagradzany projekt sprawił, że Sonoma County ReLeaf znalazła się w centrum uwagi i zwróciła uwagę nowo powstałej firmy California ReLeaf oraz PG&E. Przedsiębiorstwo użyteczności publicznej ostatecznie podpisało z nami umowę na prowadzenie programu cieniowania drzew w całej Północnej Kalifornii, co robiliśmy przez ponad sześć lat.

Następnie Sonoma County ReLeaf stała się częścią sieci ReLeaf. W rzeczywistości byliśmy częścią programu motywacyjnego California ReLeaf, w którym zapłaciliśmy 500 $ za bycie częścią California ReLeaf. Potem, kiedy mieliśmy deklarację misji, statut, zarząd i zostaliśmy zarejestrowani, otrzymaliśmy z powrotem 500 dolarów. Byłem zdenerwowany i podekscytowany faktem, że zostałem jednym z pierwszych członków kalifornijskiej rady doradczej ReLeaf, mimo że tak mało wiedziałem o drzewach. Sonoma County ReLeaf była członkiem sieci do czasu jej zamknięcia w 2000 roku.

Co znaczył/co oznacza dla Ciebie California ReLeaf?

California ReLeaf zaoferowała walidację. Byliśmy w sieci komparów, ludzi o tym samym duchu, ludzi, którzy myśleli w ten sam sposób. Byliśmy wdzięczni za inne osoby, które wiedziały tak wiele i chciały się z nami podzielić. Jako ludzie, którzy odważnie wkraczają w różne rzeczy, doceniliśmy, jak wiele inne grupy były w stanie nas nauczyć; ludzie tacy jak Fred Anderson, Andy Lipkis, Ray Tretheway, Clifford Jannoff i Bruce Hagen.

Najlepsze wspomnienie lub wydarzenie z California ReLeaf?

W pewnym momencie poproszono mnie o wygłoszenie przemówienia na temat finansowania na spotkaniu Sieci. Pamiętam, jak stanąłem przed grupą i wyjaśniłem, że istnieją dwa sposoby patrzenia na źródła finansowania. Możemy konkurować ze sobą lub postrzegać się jako partnerzy. Spojrzałem na tłum i wszyscy kiwali głowami. Wow, wszyscy byli zgodni – naprawdę wszyscy jesteśmy tutaj partnerami. Jeśli wszyscy będziemy współpracować, sprawa finansowania się ułoży.

Zorganizowaliśmy również sadzenie ulic w małym miasteczku Middletown z grantem California ReLeaf na sadzenie drzew. Rankiem w dniu wydarzenia całe miasto pojawiło się, aby pomóc w zakładaniu. Mała dziewczynka zagrała Star Spangled Banner na swoich skrzypcach, aby otworzyć wydarzenie. Mieszkańcy przynieśli poczęstunek. Straż pożarna podlała drzewa. Jeśli kiedykolwiek będę miał okazję przejechać się przez Middletown i zobaczyć te wyrośnięte drzewa, zapamiętam ten niezwykły poranek.

Dlaczego ważne jest, aby California ReLeaf kontynuowała swoją misję?

Myślę o tym przemówieniu Petera Glicka o globalnym ociepleniu. Już wtedy przewidział, co stanie się z naszą planetą. To wszystko dzieje się naprawdę. Jest to niezwykle ważne, ponieważ poprzez grupę taką jak California ReLeaf przypomina się ludziom o wartości drzew i o tym, jak naprawiają ziemię. Oczywiście są chwile, kiedy publiczne pieniądze są ograniczone, ale musimy pamiętać, że drzewa to zasób długoterminowy. ReLeaf przypomina opinii publicznej, poprzez swoje grupy sieciowe i swoją obecność w Sacramento, o długoterminowych, naukowo udowodnionych korzyściach płynących z drzew. Są w stanie dotrzeć do ludzi spoza spektrum miejskiego leśnictwa. To dziwne, gdy pytasz ludzi, co jest dla nich ważne w ich społeczności, wymieniają parki, tereny zielone, czystą wodę, ale to zawsze pierwsze rzeczy, które są wycinane z budżetu.

Wierzę, że ReLeaf pomaga nam znaleźć rozwiązania, które powodują pozytywne zmiany w stanie Kalifornia – zmiany, które mogą nastąpić tylko wtedy, gdy przemyślana grupa ludzi współpracuje, jest wytrwała i może zostać usłyszana.